wtorek, 26 maja 2009

Zakazane, podwójne życie w Iranie

Tak dla nas odległy Iran kojarzy nam się zazwyczaj z terrory-zmem , islamem , wojną i zacofa-niem. Wszyscy myślą, że mówi się tam po arabsku, a w rzeczywi-stości posługuje się językiem perskim. Niektórzy uważają, że wszyscy żyją w glinianych do-mach z niewiedzą o świecie. Iran to prawie 66 mln ludzi! Stolicą Persji jest oczywiście Teheran. Aglomeracja zamieszkała przez 12 mln obywateli Islamskiej Republiki Iranu. To właśnie w tym mieście znajduje się najwię-cej fabryk, firm i przedsiębiorstw oraz muzeów. Obecnie miasto bardzo się rozwija, powstaje wiele szklanych wieżowców, nowoczesne domy mieszkalne i
niespotykane budynki nadają miastu powiew znienawidzonego Zachodu. Na rynek wkraczają europejskie marki np. słynny sklep odzieżowy Zara. Iran to państwo islamskie różniące się np. od Turcji tym, że panuje tutaj prawo islamu. Jest to bardzo ważny szczegół, bowiem ma on wpływ na całe życie ludzi w tym kraju.
Shamiram na początku naszej rozmowy zaznacza ,,nie jest muzułmanką.’’ To daje mi do myślenia, że wyznawcy tej religii wiedzą, iż odstraszają Europej-czyków. W związku z tym wy-wiązała się dyskusja, ponieważ ja nie jestem przeciwna żadnej
religii, a raczej zafascynowana nimi. Życie w tym kraju nie jest wesołe. Przede wszystkim wielka różnica kulturowa i wyznaniowa. Dla nich to, co normalne, nam wydaje się skrajnie dziw-ne .Jednak Irańczycy młodego pokolenia nie są zaślepieni. Chcą walczyć o prawa, wolność np. ubioru czy słuchania muzyki. Mają w domu Internet, posługują się dobrze językami obcymi i nie są tak zacofani jak ludzie z pro-wincji. Na wsiach nadal żyje się tak jak pięćdziesiąt lat temu. Jednak najbardziej kontrowersyj-ne są różne zakazy i nakazy. Uderzająco wstrząsające jest to jak mocno gwałci się w Iranie prawa kobiet.
Moja rówieśniczka opowiada mi trochę o muzyce:,, Śpiewanie, a raczej rapowanie jest zabronione. Koncert mojego ulubionego piosenkarza odbył się tutaj niele-galnie.!’’ Jest tak, ponieważ w swych tekstach sprzeciwiają się reżimowi.

Kobieta jest z reguły powszechnie uważana za gorszą istotę, chociaż Koran głosi równoupraw-nienie.. Ma ona o wiele mniej praw, jeżeli w ogóle są one prze-strzegane. Jej życie jest mniej warte od istnienia płci przeciwnej(w sądzie jedno zeznanie męż-czyzny to zeznania dwóch ko-biet). Nie powinna się sprzeci-wiać, musi być posłuszna swoje-mu mężowi .Jedynie w rodzinach bardziej nowoczesnych może sama zadecydować o swoim partnerze życiowym, co nadal jest jeszcze rzadkością. Zazwyczaj młodzi widzą się po raz pierwszy w obecności rodziny. Oczywiście dziewczyny noszą na głowie chustę (nikab połowiczny). Bardziej religijne kobiety, szczegól-nie na wsiach zakładają dżador. Jest to strój zasłaniający całe ciało z małą przerwą na oczy, zazwyczaj czarny. ,,W Iranie kobiety nie powinny się malować i muszą być zakryte’’ - dodaje moja rozmówczyni. Krótki rękaw w 40-stopniowym upale nie wchodzi w grę, także krótkie spodnie. Mogą odkrywać twarz oraz dłonie. Nie powinny nosić biżuterii, zwracać na siebie uwa-gi, unikać sytuacji sam na sam z mężczyzną. Oczywiście nie jest to wszędzie przestrzegane, ale tak głosi religia. W niektórych miej-scach za odkryte stopy w sanda-łach, kobieta może trafić do wię
zienia! ,,Jeżeli policja zauważy na ulicy dziewczynę z koloro-wym makijażem od razu ją łapie. Czasem znajdzie się jakaś odważ-na , która się sprzeciwi, ale to jest rzadkość” - mówi Shamiram. Podczas tych łapanek kobieta jest traktowana jak przedmiot, wle-czona po chodniku, popychana, uderzana. Do samochodu poli-cjanci ,,pomagają’’ jej wejść, używając kopniaka nogą w brzuch. Przecież to tylko kobieta, która na prowincji nie umie czy-tać ani pisać, ma rodzić dzieci i być posłuszną! Tak uważa wielu mężczyzn, ale oczywiście nie można generalizować, nie wszy-scy są tacy okrutni .Wszystko to wywodzi się z tradycji islamu. Przeznaczeniem muzułmanek jest przede wszystkim rodzina (wielodzietna), czyli wychowanie dzieci, nie zabrania się robienia kariery, ale nie może kolidować ona z jej głównym zadaniem bycia matką i żoną. W autobusie dziewczyny siedzą z tyłu na osobnych miejscach. ,,W Iranie chłopcy i dziewczyny chodzą do oddzielnych szkół’’ mówi Shami-ram. Ona także musi nosić chus-tę, mimo że nie jest muzułmanką. Policja mówi ,,żyjesz w Iranie i robisz, co każemy. Hidżab jest tutaj obowiązkowy’’.
Zakazy dotyczą, mimo wszystko także mężczyzn! ,,Chłopcy nie mogą nosić krawatów. W fil-mach, jak chcą przedstawić złego bohatera, zakładają mu właśnie krawat”. Wielu młodych wyko-nawców muzycznych buntuje się przeciwko temu. W teledyskach zakładają krawaty, biżuterię, która też jest zakazana. W kli-pach często kręconych w Dubaju dziewczyny nie noszą chust. Raperzy krytykujący reżim są dla rządu narkomanami, mimo iż uważają narkotyki za coś złego. Władze postanowiły ich uciszyć. W telewizji pojawiły się filmy o wydźwięku propagandowym, zakazujące rapowania. Popularni piosenkarze musieli uciec z Iranu, ponieważ za muzykę groziło im więzienie! Shamiram mówi, że ,, nie mogą nosić długich włosów oraz kolorowych t-shirtów z nadrukami.’’ . Oczywiście młodzi Irańczycy robią to w ramach protestu.
Dziewczyny nie pozostają obojęt-ne, starają się buntować. ,,Na koncertach undergroundowych
możesz zobaczyć dziewczyny wymalowane, nawet bez chust! - mówi Shamiram. Często przesu-wają je na tył głowy, żeby było widać włosy. Ale gdy na hory-zoncie pojawia się policja szybko się poprawiają. Nie chcą trafić przecież do aresztu. Jednak stara-ją się wyglądać modnie. Nakrycie swej głowy to często chusta we wzory dopasowana kolorystycz-nie do stroju.
Następną kontrowersyjną kwestią jest związek między kobietą a mężczyzną, także zabronio-ny .,,Chłopak nie może być z kobietą przed małżeństwem. Policja aresztuje niezamężne pary nawet na ulicy” Dlatego młodzi spotykają się potajemnie w do-mach, tam dziewczyna zarzuca chustę i jest normalną kobietą. Jednak muszą być bardzo ostroż-ni, ponieważ sąsiedzi lubią dono-sić, szczególnie na nielegalne prywatki urządzane po kryjomu. ,,Ludzie słuchają muzyki, ale nie za głośno. Imprezowanie jest ogólnie zabronione, tańczenie też. Policja za to łapie” - relacjonuje nastolatka z Teheranu. Ogólna rozrywka jest niedostępna. Oczy-wiście są kina, centra handlowe i kawiarnie. Internet jest także filtrowany, youtube.com zakaza-ny. ,,Ale ja mam taki program, że omijam tę cenzurę!’’ mówi zado-wolona Shamiram. Kolejny pro-blem to telewizja mocno kontro-lowana przez konserwatywny rząd.,, W Iranie w telewizji nie gra się muzyki. Ja jedynie oglą-dam przez satelitę, ale ona też jest zakazana.’’ Kiedyś sprawdzano, kto posiada satelitę, dlatego trze-ba ją umiejętnie zamaskować na balkonie pośród kwiatów. ,,Pamiętam jak byłam mała, policja przyszła do nas do domu właśnie przez satelitę” Według rządu demoralizuje ona Irańczy-ków, ponieważ nadaje stacje muzyczne typu ,,Iran music’’, ale także zagraniczne MTV i inne zepsute zachodnie kanały. Nie spotyka się z przyjaciółmi za często, bo nie za bardzo ma gdzie. Nie posiada żadnego kole-gi, tym bardziej muzułmanina. Z dumą opowiada, że ,,w tym roku sama wracałam do domu ze szko ły!!’’ Osobiście mnie to zaszoko-wało, przecież jest prawie doro-sła.! My sami chodzimy do szko-ły już w wieku 8 lat!,, Na ulicy mogą nas napaść, porwać albo zgwałcić, dlatego chodzimy zazwyczaj z mamami.’’ Jest bardzo niebezpiecznie, ale teraz dziewczyny się już przełamują. Nowe pokolenie jest coraz bar-dziej otwarte na świat, pije się zakazany alkohol i przemycanego Heinekena. Pytam, jak dla mnie nowoczesnej nastolatki jak to się stało, że żyje w Teheranie, mimo iż nie jest Iranką. ,,Urodziłam się tutaj, ale pochodzę z kraju A.” Wiem, że raczej ludność perska nie jest aż tak tolerancyjna w stosunku do wyznawców innych religii. Sha-miram chodzi do szkoły dla oby-wateli kraju A . Nie jest Ci trudno być tutaj chrześcijan-ką? ,,Chrześcijanie np. w poszu-kiwaniu pracy są zawsze tymi drugimi, gorszymi. Moi rodzice nienawidzą tego wszystkiego.’’ Czemu nie przeniesie się do swojego kraju, jak teraz postępuje wielu jej rodaków, zastanawiam się. ,,Nie przeniosę się do A., ponieważ mój brat Ardash tutaj studiuje i mieszka cała rodzina.’’ - odpowiada Sham. Skarży się również, że wszystko jest tutaj stanowczo za drogie. Po pewnym
czasie Shamiram ze smutkiem przyznaje ,,czasem mam wraże-nie ,że życie jest zabronione.’’ Nie miałam na celu przedstawić społeczeństwa muzułmańskiego w negatywnym świetle. W kra-jach np. takich jak Turcja naród jest zeuropeizowany, można spotkać kobiety szczelnie owinię-te oraz ubrane w sposób europej-ski. Iran jest nadal państwem bardzo kontrowersyjnym. Koja-rzy nam się tylko ze złem i terro-ryzmem, a może trzeba postarać się zrozumieć te społeczeństwo? Młodzi chcą zmieniać świat, buntują się. Zamiast oczerniać muzułmanów, może spróbujmy ich poznać? Szczególnie pomóc dyskryminowanym kobietom. Jednak wiekowe tradycje często są tak silnie zakorzenione, że niektórym bardzo trudno jest się zbuntować. W Iranie działają różne organizacje feministyczne mające na celu poprawę sytuacji kobiet. Nie wszyscy mężczyźni źle traktują płeć przeciwną. Prze-cież w naszym kraju dziewczyny też często są ofiarami przemocy. Dlatego nie można generalizo-wać, jednak łamanie praw kobiet nadal jest dużym problemem w krajach islamskich. Mimo wszystko fascynuje mnie ich kultura i nie możemy postrzegać islamu tylko poprzez panujące w
świecie złe stereotypy. Koran nie zawsze jest interpretowany we właściwy sposób, fanatycy wy-znaniowi narzucają społeczeń-stwu własne, przekształcone ideologie. Dżihad czyli walkę duchową o wiarę islamu myli się ze zbrojnym kitalem. Zachęcam do głębszego poznania tej religii i dzięki temu lepszego zrozumienia muzułmańskiej obyczajowości oraz stylu życia
Perska czy inna orientalna (np. turecka) muzyka jest wspaniała (także irański rap czy turecki), meczety pięknie zdobione i inte-resujące, smakowita kuchnia, ludzie z inną mentalnością... czy nie warto poznać dorobku cywili-zacyjnego Bliskiego Wschodu?
Imiona oraz niektóre nazwy zo-stały zmienione, aby zachować bezpieczeństwo i anonimowość rozmówców.